tour the Rodhos

Wstajemy dziś raniutko i jako jedni z pierwszych zjawiamy się na śniadanku. Postanowiliśmy na dziś wynająć samochód (koszt 40e za dzień zdj.1) i objechać południową część wyspy. Ruch uliczny jest tu bardzo .... chaotyczny jednak udaje mi się nie stracić panowania nad tym co się dzieje. Głównym problemem jest nieznana mi dopuszczalna prędkość, więc przyjmuję, że jest to 50 km/h. Pierwszym punktem są umiejscowione w głębi lądu ruiny klasztoru Kalopetras (2) z krzyżem widokowym (3), z którego ramion można podziwiać panoramę wyspy (nie całą oczywiście). Na górę prowadzi wąska stroma droga, na początku, której stoi znak 'zakaz wjazdu od 21 do 6' podejrzewamy, e jest to związane z ciemnościami. Co nas zaskakuje to witające nas na parkingu swobodnie chodzące pawie. Przyjemny spacer do krzyża i wejście na górę wąskimi metalowymi, okrągłymi schodkami, a na końcu piękny widok na morze i okolicę. Po zejściu, w ciszy przechadzamy się ruinami klasztoru (4). Ruszamy dalej, po drodze zatrzymujemy się przy markecie, ale niestety jest niedziela więc jest zamknięty. Następny punkt to Theologos gdzie chcemy zobaczyć ruiny świątyni Apolla umiejscowione na wzgórzu przy morzu (5,6). Na zwiedzanie ruin poświęcamy godzinę, krążąc w niezaplanowanych kierunkach. Słońce prażyło niemiłosiernie. na szczęście byliśmy wyposażeni w kapelusz i czapeczkę, chroniące nasze głowy. Tomek jednak uległ kontuzji palca u stopy rozcinając go sobie o kamień. Jedziemy dalej - na południe.

Zdjęcia (6)

Komentarze (0)